Matka Boża Kodeńska – Królowa Podlasia i Matka Jedności

17 maja  2014 r. – dzień naszej pielgrzymki do Kodnia, do Sanktuarium Matki – Królowej Podlasia i Matki Jedności, do cudownego obrazu Matki Bożej Gregoriańskiej. Dzień początkowo był pochmurny, deszczowy, ale każda późniejsza chwila spędzona razem była jaśniejsza, radośniejsza i coraz bardziej słoneczna. Wymodliliśmy w końcu słoneczną pogodę, która towarzyszyła nam podczas całego pobytu w sanktuarium, a powstała na niebie tęcza, znak Przymierza z Bogiem, podkreślała wyjątkowość naszej pielgrzymki. W autokarze spotkały się 4 grupy, którymi opiekuje się ks. Ireneusz Łukanowski SAC:

? Wspólnota Młodzieżowych Kół Różańcowych z Konstancina ? Jeziorny,

?  Rycerze  św. Michała Archanioła ze STOCERa,

? Zjednoczenie Apostolstwa Katolickiego przy CAM Księży Pallotynów na ul. Leśnej 15/17,

? wspólnota modlitewna posługująca na Mszach świętych o uzdrowienie, celebrowanych przez ks. Ireneusza w CAM Księży Pallotynów na ul. Leśnej w Konstancinie-Jeziornie.

Pielgrzymkę prowadził ks. Ireneusz Łukanowski. Obfitowała w znaki Boże i błogosławieństwa naszego Kapłana. Obok modlitwy był też czas na rozrywkę
– w konkursach biblijnych, prowadzonych na wesoło przez ks. Ireneusza można było kilkakrotnie wygrać słodkie nagrody. Pierwszy przystanek mieliśmy w rodzinnej miejscowości ks.Ireneusza – Zalesiu. Rodzina Księdza przyjęła nas ze staropolską gościnnością, przygotowując na wystawionych na dwór stołach poczęstunek – pyszne ciasta, napoje i inne słodkości. Przywitano nas z ogromną serdecznością i miłością. Na spotkanie przyszli też Sąsiedzi. Bardzo się ucieszyliśmy, gdyż przy okazji poznaliśmy wyjątkową kobietę, wzór matczynej miłości, promieniującą życzliwością i łagodnością – Mamę Księdza Ireneusza. Dziękujemy Księdzu, całej wspaniałej Rodzinie i Sąsiadom za to królewskie przyjęcie. Wzmocnieni na duchu i ciele udaliśmy się do Kodnia do Sanktuarium Matki – Królowej Podlasia i Matki Jedności, gdzie najpierw odbyliśmy w ciszy Drogę Krzyżową na terenie, którym opiekują się Misjonarze Oblaci. Potem poszliśmy do sanktuarium na Mszę Świętą. Przed cudownym obrazem dziękowaliśmy Matce Bożej za wszystkie otrzymane łaski. Prosiliśmy także o dalszą opiekę. Obeszliśmy cudowny obraz na kolanach, co było wyrazem miłości i szacunku, ale też naszym trudem. Obraz przedstawia postać Matki Bożej
w dostojnych szatach, w pełnej krasie. Wpatruje się Ona w oglądającego dzieło. W prawej ręce trzyma berło ? symbol władzy. W lewej ręce trzyma Dzieciątko Jezus. Oboje są przyodziani w szaty, a na Ich głowy zostały nałożone złote korony. Po Mszy Świętej modliliśmy się przy relikwiach Świętego Feliksa, papieża (jest to jego czaszka), umieszczonych na ołtarzu Świętego Szczepana.

Obejrzeliśmy również piękny Ogród Zielny Matki Bożej, a następnie udaliśmy się do Kostomłotów  – do drewnianej, grekokatolickiej Cerkwi neounickiej pw. św. Nikity ? Sanktuarium Unitów Podlaskich. Została wzniesiona w 1631 roku jako unicka, w latach 1875-1927 była prawosławna. Jej dzieje są burzliwe i bardzo ciekawe. Nasza pielgrzymka pełna była modlitwy i radości płynącej ze spotkania z Maryją i Jej Synem. Motywem podjęcia trudu pielgrzymowania była między innymi chęć wyrażenia prośby o zdrowie dla nas i naszych najbliższych. Pielgrzymowaliśmy także, żeby wyrazić wdzięczność za wszystko, co już otrzymaliśmy. Na spełnienie naszych próśb, zanoszonych do Boga w wielokrotnych modlitwach, nie trzeba było długo czekać. Jeszcze przed jej zakończeniem otrzymaliśmy podziękowania za modlitwę, która już naprawdę podziałała. Były też inne jej owoce, a niektóre dopiero dojrzewają.

Ksiądz Ireneusz pokazał nam, jak modlić się wytrwale i jak prosić, aby otrzymać. Wiele razy też błogosławił nas, co dało siły na trudy w czekającej nas codzienności. Jest On nie tylko wspaniałym Przewodnikiem, ale Opiekunem i Kapłanem, który swoim przykładem zachęcił nas do trwania przy Bogu i coraz gorliwszej modlitwy. Bardzo dziękujemy Mu za to, że w natłoku swoich zajęć znalazł czas na wspólne pielgrzymowanie. To był wyjazd opatrznościowy, w którym towarzyszyła nam łaska Boża, wyjazd wyjątkowy. Dziękujemy za jego zorganizowanie również Elwirze i Małgosi, zaś za redagowanie tekstów Basi i Joli. Dziękujemy też wszystkim, którzy nam towarzyszyli w tym radosnym pielgrzymowaniu.

Dla zainteresowanych ciekawa historia sanktuarium w Kodniu
Historia tego Sanktuarium wiąże się z rodem Sapiehów. Czwarty dziedzic Kodnia ? Mikołaj Sapieha zwany Pobożnym, chcąc podziękować Bogu za swoje życie, zbudował świątynię pod wezwaniem św. Anny. W trakcie budowy zapadł jednak na nieznaną chorobę, której efektem był paraliż. Postanowił udać się na pielgrzymkę błagalną do Rzymu, żeby u stóp Apostołów prosić o łaskę zdrowia. Został przyjęty przez papieża Urbana VIII i zaproszony na Eucharystię do prywatnej kaplicy na Watykanie, gdzie znajdował się łaskami słynący obraz Matki Bożej Gregoriańskiej, znany także jako obraz Matki Bożej z Guadalupe.
Podczas Eucharystii, sprawowanej przez papieża przed obrazem Matki Bożej, Mikołaj Sapieha został uzdrowiony. Poprosił Ojca Świętego, aby podarował mu Cudowny Wizerunek.

Kiedy papież odmówił, Mikołaj Sapieha, przekupiwszy papieskiego zakrystianina, wykradł obraz z kaplicy na Watykanie i uciekając przed papieskim pościgiem, dotarł z nim 15 września 1631 roku do Kodnia. Za świętokradztwo został wyklęty z Kościoła. Po kilku latach zdjęto z niego karę ekskomuniki, a obraz pozostał na stałe w Kodniu. Kodeń szybko stał się miejscem pielgrzymek. Staraniem Sapiehów obraz Matki Bożej został ukoronowany koronami papieskimi 15 sierpnia 1723 roku. Jest to trzecia koronacja koronami na ziemiach polskich (tylko sześć lat po koronacji obrazu jasnogórskiego). W czasach zaborów kościół zamieniono na cerkiew prawosławną, w związku z czym Obraz ?udał się na wygnanie?. Przez 52 lata przebywał na Jasnej Górze. Przypomina o tym ołtarz z obrazem Matki Bożej Kodeńskiej w Jasnogórskim Wieczerniku. Wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej powrócił do Kodnia w 1927 roku. Od tego samego roku opiekę nad sanktuarium diecezji siedleckiej sprawują Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. W 1973 roku Paweł VI nadał świątyni w Kodniu tytuł Bazyliki Mniejszej. Rocznie pielgrzymuje tutaj ponad 200 tysięcy pielgrzymów.

Twórcą pięknych figur Drogi Krzyżowej jest Tadeusz Niewiadomski. Początkowo nie były one przeznaczone dla Kodnia. Względy ideologiczne zamknęły przed nimi wrota wielkich galerii, żeby po jakimś czasie to wielkie dzieło mogło stać się cząstką Kodeńskiej Kalwarii. Grupy figur poszczególnych stacji, rozmieszczone w plenerze, na podłożu polnych kamieni, mające w tle przyrodę różnych pór roku, stanowią obraz jedyny w świecie. Na uwagę zasługuje także Ogród Zielny Matki Bożej zwany labiryntem. Jest w kształcie rozwijających się płatków róży, co przypomina różaniec i podkreśla, że jesteśmy w sanktuarium maryjnym. Do labiryntu wchodzimy przez bramę, żeby powrócić do pierwotnej harmonii człowieka z przyrodą i Bogiem. Jeśli przekroczyliśmy któreś
z przykazań, to wchodzimy właśnie przez fontannę oczyszczenia, gdzie czytamy napis ?Oczyść mnie Panie z grzechów moich i spuść na mnie strumień Twojej łaski?. Spadająca z góry woda przypomina, że prawdziwe oczyszczenie człowieka pochodzi od Boga. Szum wody i olejki eteryczne, które wydzielają krzewy i różne zioła sprawiają, że odpoczywamy fizycznie i duchowo.